Do Horní Lideč
14.07.2006.

Kędzierzyn - Racibórz - Chałupki - Bohumín - Přerov - Staré Město u Uh.Hrad. - Kunovice - Bojkovice - Bylnice - Horní Lideč - Hranice na Moravě - Bohumín - Chałupki - Racibórz - Kędzierzyn

Bilety:

Relacja:

Znów jedziemy do Czech, tym razem bardziej na południe. Po przybyciu do Chałupek zastaję na stacji czeskiego loka więc cykam mu fotkę:


Przed budynkiem stoi czeski autobus który będzie robić za KKA Chałupki-Bohumín z powodu remontu. Ja udaję się pieszo na przejście graniczne a następnie autobusem podjeżdżam do Bohumína. Tu zakupuję bilecik do stacji Staré Město u Uh.Hrad. a następnie szwędam się po stacji. Ok. 8:20 przyjeżdża rychlik KYSUCA którym będę jechać. Udaję się na tył składu gdyż tam z reguły podłączają dwie dodatkowe dwójki. Okazuje się że dziś podłączają z przodu. ;-) Wsiadam więc do prywatnego wagonu i ruszamy. W Ostravie wagon trochę się zapełnia. Przysiada się do mnie facet z psem i jakiś drugi gościu. Jazda bez żadnych problemów. W Hranicach na Moravě facet z psem wysiada zostawiając na siedzeniu bilety które po chwili lądują w moim plecaku. ;-) Dosiada się 3 młodzieńców z gitarą i sobie grają i śpiewają w czasie jazdy po uprzednim zapytaniu czy nikomu to nie przeszkadza. W Přerovie opuszczam towarzystwo. Na peronach jak zwykle tłumy i chaos. Mój rychlik GALAN odnajduję przy tym samym peronie. Ledwo udaje mi się wcisnąć do przedsionka. ;-/ Jedziemy... W Otrokvicach wydłużył nam się postój bo wyładowywało się kilka(naście?) grup zorganizowanych, stąd pewnie ten tłok. Kolejna stacja to Staré Město u Uh.Hrad. gdzie wysiadam. Najpierw zaopatruję sie w bilecik powrotny a potem sesja zdjęciowa bo mam trochę czasu:


Następnie wsiadam do motoraczka którym jadę dwie stacje do Kunovic. Tu przesiadka na pociąg do Bojkovic. Przesiadka krótka więc nie fociłem. Linia lekko pagórkowata, czasami ładne widoczki. W Bojkovicach znowu szybka przesiadka na motoraczka i jedziemy do Bylnic. W Bylnicach w końcu dłuższa przerwa więc focimy:


Następnie ruszamy znowu motoraczkiem. Trasa genialna, polecam. Na jednej ze stacyjek przysiada się do mnie jakaś babcia. Jest śmieszna sytuacja bo w momencie odjazdu krzyczy ona do drugiej babci która ją odprowadzała żeby nie zapomniała roweru na którym przyjechała (bo babcia już odchodziła zostawiając rower na peronie). ;-) W Horní Lideč mam mieć tylko 2 minuty na przesiadkę no ale to Czechy więc zbytnio się nie boję. I rzeczywiście na stacji oczekuje na nas skład wagonowy. Kondi z motoraczka również się przesiada. Horní Lideč to stacja przy granicy ze Słowacją. Jeżdżą tędy pociągi do Bratysławy, Puchova i Żyliny. Cykam fotkę:


Odjeżdżamy z lekkim opóźnieniem bo na coś tam czekaliśmy. Zaczyna padać deszcz. Niektóre stacyjki uwieczniam:


Na stacji Valašské Meziříčí zmiana konduktora więc ponowna kontrola. W Hranicach na Moravě przesiadka do kibla i jedziemy znaną już trasą do Bohumína gdzie meldujemy się ok. 16:30. Tym razem postanawiam pokonać odcinek Bohumín - Chałupki całkowicie na piechotę. Z poczatku trochę błądziłem ale miałem plan miasta więc sobie poradziłem. Teraz już będę wiedzieć jak iść. ;-) Dojście do przejścia granicznego zajęło mi około pół godziny, może ciut ponad. Tam chciałem chwilkę posiedzieć na Placu Wolności ale nadciągały bardzo ciemne chmury więc postanowiłem przejść do Polski i maszerować w kierunku stacyjki. Zaraz po przejściu przez granicę zaczęła się ulewa. Na szczęście były tam jakieś budy pod którymi się schowałem. ;-) Po przejściu fali kontynuuję spacer na stację Chałupki. Tam wsiadam w kibel i jadę do domciu w którym melduję się ok. 20:00.