Czesko-słowacka przejażdżka
10.03.2008.

Kędzierzyn - Racibórz - Chałupki - Bohumín - Hranice na Moravě - Horní Lideč - Púchov - Žilina - Čadca - Bohumín - Chałupki - Racibórz - Kędzierzyn

Bilety:

Relacja:

10 marca miałem wybrać się na kółeczko po Polsce, ale PKP pokrzyżowało mi plany przez zmiany czasowe, więc w zamian pojechałem sobie na małą przejażdżkę za południową granicę. Wyruszam tradycyjnym połączeniem o 6:07 z Kędzierzyna i z przesiadką w Raciborzu i Chałupkach docieram do Czech. W Bohumínie jak zwykle zakup potrzebnych biletów a następnie oczekiwanie na peronie na podstawienie rychlika do Brna. W tym czasie wykonałem parę fotek, na które załapał się m.in. polski kibel wracający z Ostravy do Raciborza i osobówka jadąca w tym samym kierunku co mój rychlik:


Tym razem rychlik został podstawiony dość późno. Lokuję się w wagonie bagażowym, który ma przedziały z fajnymi materiałowymi siedzeniami:


W tym samym czasie na stację przebywa też Ex BESKYD relacji Praha - Žilina, wagony raczej syfiaste. Mój rychlik rusza punktualnie i jak zawsze zapełnia się w Ostravie. Tą trasę znam na pamięć, więc nie będę się w nią zagłębiał. Wysiadam w Hranicach na Moravě. Mam teraz godzinę czasu. Udaję się na spacerek po miasteczku (a właściwie jego obrzeżach), w czasie tego spacerku dochodzę w rejony wiaduktu, nawet "złapałem" jadący po nim pociąg:


Aktualnie fotki na wiadukcie trochę oszpeca trwający na nim remont. Po powrocie na dworzec wykonuję jeszcze kilka zdjęć:


Mój Ex FATRA relacji Praha - Žilina, ale jadący "dołem" ma 10 minut opóźnienia. Na styk z nim przyjeżdża EC COMENIUS z Krakowa do Pragi. FATRA ma wagony słowackie, nawet nie takie złe w porównaniu z BESKYDEM:


Lokuję się w bezprzedziałówce. Trasę do Vsetína również w miarę pamiętam, im dalej na południe widoczki stają się ładniejsze. Za Vsetínem jedziemy wzdłuż niezelektryfikowanej linii do Velkych Karlovic, która schodzi coraz niżej i w końcu odbija od naszej. Mój pociąg po niecałych 20 minutach jazdy wjeżdża na stację Horní Lideč:


Jest to spokojna stacja graniczna ze Słowacją. Można stąd pojechać ładną niezelektryfikowaną linią do Bylnic, którą już kiedyś zaliczyłem, a teraz zaliczę trasę na Słowację. Po odjeździe odbijamy w lewo. Ostatnia stacja w Czechach - Střelná okazuje się zwykłym przystankiem, ale kończą tu bieg niektóre pociągi. Następnie przejeżdżamy przez tunel i jesteśmy na Słowacji. Widoczki na linii całkiem ładne, ale przystanki nie powalają na kolana swoją estetyką. Mamy nieplanowany postój na semaforze tuż za przystankiem Púchov závody:


W oddali na łuku widzę przejeżdżający pociąg z kierunku Bratysławy, pewnie przez niego musieliśmy czekać. Chwilę później ruszamy i dołączamy się do magistrali Bratysława - Żylina na stacji Púchov:


Na dalszej trasie widoczki podobne. Zatrzymujemy się jeszcze na stacji Považská Bystrica:


Pół godziny później docieramy do Žiliny - stacji docelowej. Opóźnienie się utrzymało, więc przy tym samym peronie oczekuje na nas rychlik do Koszyc, wagony o standardzie IC z klimą. Ja mam godzinkę czasu, więc odbieram uaktualnienie do słowackiej cegiełki, udaję się na stare miasto, a po powrocie na dworzec urządzam sesję zdjęciową:


Do Czech wrócę pociągiem ODRA do Pragi:


Pociąg ten na terenie Słowacji jedzie jako Ex, a w Czechach jako EC. W porównaniu z naszym IC ODRA standard prezentuje się raczej słabo, wagony są niewiele lepsze niż w zwykłym rychliku. Gdy przychodzę na peron pociąg jest już podstawiony i wypełniony po brzegi uczniami. W Czechach i na Słowacji taka sytuacja nie jest niczym dziwnym, to tylko w PKP IC pociągi Ex i wyższe są przeznaczone tylko dla biznesmenów z pękatymi portfelami. Na starcie dostajemy 10 minut w plecy z powodu oczekiwania chyba na rychlik z Koszyc. Z naszego powodu opóźnienia doznaje również osobówka do Zwardonia. W końcu ruszamy i zaraz po wyjeździe ze stacji odbijamy w prawo od linii z Bratysławy, którą przyjechałem. Trasą już kiedyś jechałem ale przypominam ją sobie. Większość uczniów wysiada na stacji Kysucké Nové Mesto:


Chwilowo mam spokój, ale nie na długo bo w Čadcy dosiada się do mnie średnio ciekawe towarzystwo panów z flaszkami jadących do Pragi. Čadca jest stacją graniczną z Czechami, wsiada tu czeska drużyna, docierają tu też czeskie kible:


Panowie mieli bilet międzynarodowy Čadca - Mosty. Mimo, że nasz pociąg tam nie staje nie mają żadnego problemu z zakupem krajowego biletu z tej stacji u czeskiej konduktorki. Na szczęście chyba znaleźli nieopodal pusty przedział i po ujechaniu kawałka wynoszą się z mojego przedziału. Podczas jazdy wykonałem jeszcze fotki na stacjach Třinec:


Oraz Karviná hl.n. :


Tuż przed 16 docieram ponownie do Bohumína, z którego rano wyruszyłem. Przy sąsiednim peronie oczekuje rychlik do Brna, który niezwłocznie po zakończeniu przesiadki rusza. ODRA będzie zmieniać loka, a ja udaję się na peron 1, gdzie za niecałe pół godzinki zamelduje się kibelek z Ostravy do Katowic, którym przejadę przez granicę. W oczekiwaniu na pociąg wykonałem fotki:


Kibel przyjechał planowo. Po zmianie czoła i zakupieniu przejściówki nastąpił odjazd. Po krótkiej jeździe jestem w Chałupkach gdzie przesiadam się na pociąg do Raciborza. Trasa znana już do znudzenia więc zamieszczam tylko po fotce z Raciborza:


Oraz z Kędzierzyna po zakończeniu wyjazdu:


W Kędzierzynie zameldowałem się przed 18 i tak zakończyła się ta przejażdżka.